Z całym szacunkiem do "Ciekawostek" - Figura wystąpiła w "Złym poruczniku" w roli Zakonnicy, ale jej rola wypadła przy montażu. W "Głosach w ogrodzie" wystąpiła swoją drogą - i doskonale tam wypadła. Co do związku z Ferrarą - oprócz - jak sama (z pewną dozą konfabulacji zapewne) mówiła przyniósł jej "otwarcie seksualne" - zwłaszcza na grupowe orgie (z udziałem np. Christophera Walkena) i różnego typu narkotyki - nie zaowocował jednak niczym ciekawym artystycznie. Może dlatego nie zrobiła holywoodzkiej kariery w wieku najciekawszym dla kobiet (a zwłaszcza dla niej) - za to wracając do Polski wreszcie udowodniła, że jest aktorką.