maseczki, lokdałny, kwarantanny, te sprawy, wiadomo, trzeba se jakoś radzić.. sposób ferrary abla na livin' la vida lockdown jest prosty: skoro nie pozwalają nam włączyć kamery, zrobimy film ze ścinek dokumentujących jak je robiliśmy.. niby nic odkrywczego, a jednak - z całym szacunkiem dla ferrary - jego dokument o powstawaniu filmu jest lepszy niż sam film powstały (jak dla mnie to on mógłby już do końca życia salki montażowej nie opuszczać i tak tam sobie kleić).