W każdym elemencie. Kłamliwej propagandy historycznej, słodko-głupkowatych bohaterów, dialogów na poziomie upośledzonych dzieci, sztucznych zachowań i dętej martyrologii. Mentalności nie oszukasz. Jest ona nadal bardziej radziecka, niż zachodnia.
P.S. Niech mi ktoś przypomni, bo chyba nie znam historii - jak się nazywała Ukraina 300 lat przed 1918. Bo według tego filmu istniało wtedy takie państwo.