Film opowiada o niemej i chyba nie do końca normalnej, a do tego wyjątkowo pechowej młodej dziewczynie, która raz za razem zostaje zgwałcona, najpierw na ulicy, później przez włamywacza w swoim mieszkaniu. Broniąc się zabija włamywacza żelazkiem, po czym tnie go na kawałki i w workach na śmieci codziennie po trochu wynosi z domu. W międzyczasie zamienia się w wampa i chodzi po nocy strzelając do wszystkiego co ma penisa.
Fabuła jest wybitnie naciągana, więc tego filmu całkiem na poważnie brać nie można, jeżeli jednak patrzeć na niego właśnie z przymróżeniem oka, traktując bardziej jako zgrywę reżysera z oklepanego motywu zemsty to może się podobać, zwłaszcza, że jest świetnie nakręcony, a na główną bohaterkę wyjątkowo miło się patrzy.