Występu w takim ,,dziele". Chyba juz faktycznie musi byc u niego slabo z finansami. Mogl jakas zrzutke zrobic, na zasadzie, jak nie uzbieram kwoty X to zagram u Dody. Ja bym wplacil.
Fajnie zagrał, w jednej scenie z żoną ok. 3 minut. Był jak z innego świata aktorskiego, w tym tragicznym filmie
Wielu naprawdę dobrych aktorów gra w serialach i "arcydziełach" tego pokroju. Część z nich otwarcie mówi, że robi to dla pieniędzy, bo z czegoś trzeba żyć, a poza tym gra w teatrach w zasadzie hobbystycznie. Ja np. nie mam im tego za złe. A jak się chce zobaczyć jak dobrym aktorem jest np. Englert to poluje się na bilety na jego sztuki.