film jest po prostu wysmienity podobnie jak reszta filmow koterskiego o Adasiu (wszyscy jestesmy chrystusami jeszcze nie widzialem wiec moze oprocz niego, choc mysle ze tez bomba..sam kondrat napewno nie nawalil jak go znam:)) w kazdym razie film o milosci, swietnie ujete emocje,, teksty sa przesmieszne, mysli adasia sa bardzo bliskie moim..z tym spoznieniem sie 15 minut zwlaszcza albo z tymi paluchami..mulami...hehe ... szkoda mi tych ludzi co nie rozumieja tych filmow i wydaja im sie nudne..ja te filmy ogladalem kilkadziesiat razy i jeszcze mi sie nie znudzily..ale tu juz chyba trzeba troche refleksyjnosci nad soba , zyciem itp a oni by chcieli cos 'lzejszego' ... jedne z najlepszych o ile nie najlepsze filmy polskie i nie tylko ! POLECAM goraco
Od Nic smiesznego i Dnia swira slabszy wielu moich znajomych ze Ajlawju jest najslabszym filmem o Mialczynskim.
Hahaha leci w tv właśnie ajlawju, jak normalnie na żadnej komedii się nie śmieje, to tutaj tekst adasia chociażby "łódź, kur*a" niby nic śmieszego a jak on to mówi to śmieszy tak jak nic śmiesznego i dzień świra, hahahah jestem fanem tej trylogii