12 maja 1983 roku Grzegorz Przemyk zostaje zatrzymany przez milicję, ponieważ nie posiada przy sobie dokumentu poświadczającego tożsamość. Na warszawskim posterunku zostaje skatowany przez przesłuchujących go funkcjonariuszy. W wyniku odniesionych obrażeń wkrótce umiera w szpitalu. Produkcja zrealizowana przez Miłkę Skalską jest filmową retrospekcją, w której opowiedziane są losy zmordowanego licealisty i poety.